Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 4 października 2010

Kosmetyki na wyjeździe


Sytuacja, kiedy zapominam kosmetyczki wyjeżdżając na wakacje, wydaje mi się co najmniej tak straszna jak to, że oszukało mnie biuro podróży – i zamiast 5-gwiazdkowego hotelu i pokoju z widokiem na morze, nagle znajduje się w ciemniej norze, a za oknem pogwizdują pociągi.

Jestem w stanie precyzyjnie określić za czym będę tęsknić najbardziej.
Na pewno brakować mi będzie lekkiego podkładu - na wakacjach nie używam ciężkich, kryjących, podkładów, staram się je zastąpić np. kremami koloryzującymi. Moim faworytem jest podkład MUFE do twarzy i ciała. Ma konsystencję galaretki, dlatego łatwo się go rozprowadza, daje świeży efekt. Robi wszystko to, co do zadań podkładu należy, a przy tym nie widać, że w ogóle ma się go na twarzy. Pssst, stosuję go także na dekolt.

Jako że mam jasne zarówno rzęsy jak i całą oprawę oczu, bez podkreślonych rzęs wyglądam niewyraźnie. Dlatego też bezwzględnie na urlop jedzie ze mną tusz do rzęs, z dokładnie dwa: Smashbox-Hyperlash, który idealnie rozdziela rzęsy, wydłuża, rozczesuje oraz Smoky Lash MUFE – niezbędny, jeśli zamierzam większą część dnia spędzić w wodzie.

Kolejnym niezbędnym elementem kosmetyczki jest dla mnie puder. W moim przypadku MUFE HD. Ponieważ wygląda on jak mączka ziemniaczana, polecam wystrzegać się tras, na których możecie być podejrzewane o handel narkotykami. Tłumaczenie w języku tajskim, że nie jesteście przemytnikiem jest ambitną wakacyjną przygodą, ale też zbędnym ryzykiem. Ja do rozprowadzania tego pudru używam pędzla kabuki marki MUFE – nawet jeśli Wasza kosmetyczka ledwo się dopina, on na pewno się zmieści.

Pomimo nabytej podczas urlopu opalenizny, potrzebuję zawsze brązera i różu. Na wakacje jadą ze mną O-Bronze Smashbox’a oraz O-Glow tej samej marki. Dlaczego one? Aplikacja zajmuje 10 sekund, a po dodaniu do makijażu maskary i błyszczyka mam doskonały makijaż, który utrzyma się do wieczora.

Właśnie – błyszczyk! Osobiście uważam, że wynalazcy błyszczyka należy się pomnik i codzienne dostawy świeżych kwiatów. Moje błyszczyki to Glossy Full (chyba we wszystkich możliwych odcieniach). Cechy charakterystyczne: brak drobinek, lekkie zabarwienie i efekt tafli na ustach. Jeśli chcę postawić na makijaż ust, używam błyszczyków Smashbox`a. Mój faworyt to kolor POP (chłodny jasny róż) – wygląda na ustach rewelacyjnie.

Wakacje mają być odpoczynkiem, jednak słońce, wysoka temperatura i nieprzespane noce mogą sprawić, że pod naszymi oczami zawiśnie pajęczynka zmęczenia pt. „mam o 10 lat więcej”. Mój zespół do zadań specjalnych to dwaj eksperci: Eye Bright i Ohh la Lift (Benefit). Nakładam te dwa produkty głównie pod oczami i wszędzie tam, gdzie widać zmęczenie.

Wyjeżdżając na wakacje zabieram jeszcze ulubiony wodoodporny eyeliner Smashbox`a w kremie. Polecam czarny, bo pasuje do wszystkiego i zawsze wygląda elegancko na powiece. Jeśli macie jeszcze pół centymetra sześciennego miejsca w kosmetyczce, zabierzecie cienie do powiek, które mogą się przydać na specjalną okazję (ja biorę jeden ulubiony zestaw np. potrójne cienie Smashbox’a- kolor Megapixel jest niesamowity!).

Tak wygląda zawartość mojej kosmetyczki, którą pakuję w tym samym momencie co paszport i telefon komórkowy, bo jest dla mnie tak samo ważna.

Tylko nie zapomnijcie o kosmetykach do demakijażu, zwłaszcza tych do kosmetyków wodoodpornych, inaczej makijaż zostanie z Wami przez cały urlop. 

Weronika

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz