Szukaj na tym blogu

środa, 15 lutego 2012

Jak wygląda pokaz mody?


Przygotowując pokaz mody zwykle czuję się jakbym była na innej planecie albo jakbym grała w filmie, a ktoś na pilocie nacisnął przycisk `przewijaj do przodu`.
Podczas przygotowań do pokazów mody tak jak w przypadku sesji ustala się temat przewodni (pokaz kolekcji projektanta, pokaz kolekcji sezonowej, pokazy biżuterii, fryzur itp.)

Przy pokazie zwykle pracuje sztab ludzi odpowiedzialnych za każdy detal. Są oczywiście organizatorzy i ludzie ich reprezentujący, których zadaniem jest dopilnowanie wszystkiego, choreografowie, kierownicy i asystenci planu, osoby odpowiedzialne za sprawy techniczne: nagłośnienie, oświetlenie, przygotowanie i design wybiegu, zarówno detali jak i „grubszych eksponatów”. Do tego oczywiście projektanci ze swoimi asystentami bądź styliści robiący cały pokaz. Makijażyści, styliści włosów, styliści paznokci…

Modelki przychodzą dużo wcześniej niż zaczyna się pokaz. W garderobie każde ubranie jest przypisane odpowiednio do zdjęcia modelki i są robione drobne przymiarki, mierzenie obuwia, sprawdzanie dodatków. Następnie modelki są gotowe do tego, by zrobić im fryzury. Dzielnie muszą znosić częste artystyczne wizje twórców.

Po włosach jest albo próba generalna albo make up, podczas którego często malujemy także modelkom paznokcie i jak już dziewczyny są „gotowe” wtedy robimy próbę. Cały team siada na miejscach i oglądamy jak wszystko będzie wyglądało. Modelki w niebotycznie wysokich szpilkach po jeszcze zabezpieczonym (by nie go nie pobrudzić) wybiegu przechadzają się charakterystycznym dla nich krokiem. Są ubrane w swoje ciuchy, a niektóre z nich na włosach mają wałki i spinki zabezpieczające włosy.

Jak wygląda make up na pokahttp://www.blogger.com/img/blank.gifzy mody? Hmmm… są różne zasady. Czasem jest tak, że projektant czy styliści dają nam hasło „róbcie świetliste makijaże w tonacji brązów albo coś zupełnie nude”, innym razem słyszymy „smoky i czerwone usta”. Czasem jest tak, że główny makijażysta wymyśla look – wszyscy pozostali makeupiści mają zdjęcie tego look`u lub grafikę i odzwierciedlają to na modelkach.
Kiedy już wszyscy są zadowoleni zdarza się, że jest moment by coś zjeść, ale to tylko przy większym szczęściu, a ono zdarza się w tej gonitwie niezmiernie rzadko.
Później już szał tylko przybiera na prędkości. W garderobie i na całej powierzchni backstage’owej jest jak na bazarze z prawdziwego zdarzenia. Wszyscy się przekrzykują i przepychają, na naszych stanowiskach panuje za każdym razem artystyczny nieład.

Ania!

więcej ... jak zawsze na www.blogmakijaz.pl

Czekając na wiosnę



Zima w pełni. Dla niektórych na szczęście dla innych (w tym mnie) niestety. Nie dziwi Was chyba, że jako zwolenniczka cieplejszych niż luty miesięcy, już śledzę trendy na najbliższy wiosenny i letni sezon.

Jesteście ciekawe co będzie modne w najgorętszym sezonie nadchodzącego roku?

Po pierwsze „make-up no make-up”, czyli mega naturalność. Ograniczenia w kosmetykach jak najbardziej mile widziane, zresztą co nam więcej potrzeba, gdy cera muśnięta promykami słońca zyskuje piękny kolor, a ci co się nie opalają i tak wyglądają promiennie, bo wiosna i lato tak już na nas działają… Endorfiny robią swoje, cera nabiera blasku, wystarczy tylko krem koloryzujący, róż w kremie, maskara i błyszczyk!

Po drugie nadal metaliczne wykończenie oka, ale już nie w graficie, szarościach jak w sezonie zimowym tylko cynamon, miedź, brąz – wcale nie jasne odcienie, wprost przeciwnie, oko ma być widoczne i absolutnie połyskujące.

Po trzecie – propozycja dla lubiących eksperymentować: czerwień na oku, choć może być także pochodna pomarańczu. Pamiętajmy jednak o tym, że taki kolor idealnie sprawdzi się wyłącznie przy wypoczętym oku i idealnie ujednoliconej cerze!

Dodatkiem do wszystkiego będzie wiele odcieni niebieskiego. Zarówno w kredkach do oczu jak i lakierach do paznokci.
Na koniec najważniejsza zasada trendów: trzeba się nimi bawić i czerpać z nich to, co dla nas dobre, a nie ślepo odwzorowywać!

Niemogąca doczekać się wiosny Ania