Szukaj na tym blogu

wtorek, 22 maja 2012

Pokaz mody Teresy Rosati "Her Shine"

Miałam okazję ostatnio uczestniczyć w świetnym pokazie mody Teresy Rosati. Było na co popatrzeć… Pokaz nowej kolekcji Teresy Roasti „Her shine” odbył się 8 maja we wtorek w Arkadach Kubickiego na Zamku Królewskim w Warszawie. Część kolekcji została już zaprezentowana podczas Tygodni Mody w Nowym Jorku i Vancouver.
Sephora na pokazie była odpowiedzialna za kreowanie wizerunku modelek, ale i najważniejszych osób tego dni, czyli głównej projektantki Pani Teresy Rosati, Weroniki Rosati i głównej prowadzącej Kasi Sowińskiej.
Nasz team w składzie: - Olga Sękowska – Mistrzyni Makijażu Sephora 2011, którą na co dzień spotkać można w perfumerii Sephora w Galerii Mokotów, - Gosia Smelcerz – makijażystka, która na co dzień pracuje w Złotych Tarasach i ja. Oczywiście wszystko pod czujnym okiem dyrektora artystycznego Sephora Sergiusza Osmańskiego! Do południa robiliśmy testowe make up`y, były upinane fryzury, próba generalna, a potem lunch… a po lunchu czas jakby przyspieszył. ... więcej na www.blogmakijaz.pl

wtorek, 8 maja 2012

Paryski make up

Dziś coś super eleganckiego na wiosenny wieczór w teatrze, spacer w klasycznej małej czarnej po plaży czy przyjęcie przy świecach i pod gołym niebem... czyli PARYSKI LOOK - połączenie klasyki z elegancją... ZACZYNAMY! po pierwsze - doskonale ujednolicona i rozświetlona cera, którą uzyskamy stosując bazę pod makijaż (zależnie od cery, w miejscach, gdzie jest to niezbędne), pamiętajcie, by odczekać aż zostanie wchłonięta!

po drugie - podkład! powinien być trwały, świetlisty oraz kryjący, jeśli nasza cera tego właśnie wymaga... najlepiej będzie, jeśli nałożymy go pędzelkiem

po trzecie - korektor pod oczy. Najlepiej rozświetlający o płynnej konsystencji. Robimy kilka kropek pod oczyma i nie zapominajmy o skrzydełkach nosa. I nie zapominajmy o powiekach! jeśli nałożymy na nie korektor, cienie będą się znacznie lepiej trzymać.

kolejny krok - puder, kosmetyk szczególnie istotny dla tych z nas, które borykają się z problemem cery tłustej lub mieszanej.

Oczywiście, jeśli nie używacie bazy pod cienie, koniecznie zadbajcie, by na powiekach znalazł się puder (sypki lub prasowany) - ważne, by był doskonale dobrany do naszej cery - nie może przyciemniać karnacji, bo nie będzie to dobrze wyglądać. Teraz czas na brwi. Najlepiej użyć pędzelka i cieni - będzie naturalnie i dokładnie. Pędzelek musi być wyprofilowany, a cień idealnie dobrany do naszej karnacji i koloru włosków.

Brwi można delikatnie pogrubić, ale przede wszystkim zadbajmy o ich doskonałe wyrysowanie.

Kolejny etap to makijaż oka. Na początek cień bazowy, który idealnie ujednolici kolor skóry powieki. Dobieramy kolor jak najbardziej przypominający kolor naszej skóry, wtedy cień będzie można użyć również na dolnej powiece oraz przy nasadzie nosa.

Teraz część najtrudniejsza, czyli rysowanie kreski. Można zacząć od szkicu kredką (najlepiej, by była miękka - łatwo ją rozprowadzić, a w razie czego zetrzeć). Zaczynamy od zewnętrznego kącika (ale samą końcówkę linii zostawmy sobie na koniec). Ostre zakończenie zapewni nam wyciągnięcie linii pędzelkiem.

Wybieramy sztuczne rzęsy. Pamiętajcie, by były mocno przedłużające i przede wszystkim, by miały odpowiednią długość. Można oczywiście przykleić rzęsy tylko na koniec linii rzęs (zwłaszcza jeśli nie macie jeszcze wprawy).

Jeśli przykleimy rzęsy tylko na końcówkę linii naturalnych rzęs, uzyskamy bardzo ciekawy efekt kociego oka.

Skoro mamy już wyrysowany szkic kreski, czas pokryć ją płynnym eyelinerem.

Dzięki eyelinerowi przykryjemy też linię sztucznych rzęs, a oko będzie wyglądało na doskonale wyrysowane.

Końcówkę eyelinera używamy, by wyciągnąć linię rzęs do góry, to ważne, ponieważ jeśli linia pójdzie ku dołowi, nasze oko będzie wyglądać smutniej...

Tuszowanie rzęs, absolutnie niezbędne!

Dół oka można podkreślić ciemnym cieniem (koniecznie nakładanym ściętym pędzelkiem lub kredką, którą następnie rozcieniujemy).

Cień na dole oka nie musi być czarny, ale najlepiej gdyby pasował kolorystycznie do całości.
Puder brązujący. Tylko dla wymodelowania twarzy (używamy go bardzo oszczędnie)

Usta koniecznie czerwone. Będzie parysko i elegancko. Czerwień pomadki dobieramy do koloru cery i włosów. Dla blondynki i rudych takie z lekkim odcieniem żółci, oranżu, dla ciemnowłosych posiadaczek bladej cery najlepiej zastosować kolor nieco chłodniejszy. Nie może obyć się oczywiście bez konturówki. Tylko nie przesadzajmy, wyjście za kontur, nawet jeśli chcecie usta powiększyć, nie może być zbyt znaczne.

Kolejny krok to pomadka, która powinna być kolorystycznie dobrana do konturówki. Pamiętajcie, że jeśli chcecie osiągnąć maksymalną precyzję makijażu ust + zapewnić sobie długotrwały makijaż - najlepiej jest uzywac do malowania pędzelka.

Pędzelkiem doskonale można skorygować kontur.
Całkiem nieźle do tego looku pasować będę klasycznie czerwone paznokcie.
i jak?
Więcej ciekawych makijaży krok po kroku znajdziecie na
www.blogmakijaz.pl